Cześć, wybaczcie mi, że tak długo nie było rozdziału, ale nie mam weny, naprawdę nie mam weny na pisanie tego opowiadania. Mam pomysły i za każdym razem, gdy próbowałam je przepisać na kartkę, to wychodziło po prostu gówno, a nie chcę dawać Wam aż tak beznadziejnych rozdziałów. Dodatkowo nie mam jeszcze praktycznie czasu. Szkoła, praca dodatkowa, do tego jeszcze polska szkoła w sobotę, ponieważ mieszkam za granicą, a chcę się spotykać z jakimiś polskimi znajomymi.
Nie chcę siebie zmuszać do pisania, przepraszam jeszcze raz.
Może powrócę do tego opowiadania, nie wiem jeszcze, ale mam nadzieję, że za jakiś czas przypłynie mi dodatkowy zapas energii i coś wyskrobię! :)
Jeśli chcecie nadal czytać moje "dzieła", to zapraszam na: hidden-enemies. Jeśli powrócę do tego opowiadania, to poinformuję Was o tym.
Kocham Was i jeszcze raz przepraszam!
@bieberssexrauhl
moje serce zostało złamane....
OdpowiedzUsuńPłaczę i potnę się mydłem , ale Cię rozumiem ;(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, bo to bylo jedno Z moich ulubionych opowiadan:c Ale rozumiem Cię bardzo dobrze i życzę, aby wena i czas na pisanie jak najszybciej wróciły:*
OdpowiedzUsuńWiesz kim jestem ( chyba zacznę się podpisywac Sygnet Anonymous xD) i po przeczytaniu tegi zamarłam na chwilę. Jestem nie samowicie związana z tym opowiadaniem ta historia po prostu daje mi taką siłę, ale doskonale Cię tozumiem. Mam nadzieję, że wrócisz do tego opowiadania bo w pewnym sensie powiazało mnie ono z tobą, moze nie jesteśmy jakimiś best friend ale naprawdę Cię lubię, a bez tego opowiadania bym Cię nie poznała i jestem chokernie wdzięczna Bogu, że gdzieś kiedys wymyśliłaś coś takiego,a po tem ja zaczęłam Cię stalkowac i nie dojść, ze przywiązałam się do tej historii to jeszcze do Ciebie. Boze dziękuje Ci. A więc na koniec mojego wypracowania życzę Ci weny i powodzenia z nauką oraz więcej wolnego czasu. I love you so much. ❤
OdpowiedzUsuńBłagam nie rób mi (a raczej nam) tego! Bardzo przywiązałam się do tego opowiadania, jestem z nim od samego początku i szkoda by było gdyby ta historia nie została dokończona, ponieważ jak dla mnie jest piękna. Codziennie wchodzę tutaj i mając nadzieję, że pojawi się nowy rozdział, a tu od 2 miesięcy nic. Jeśli masz brak weny to polecam długie spacery i pisanie raczej w nocy. Proszę napisz do nas cokolwiek - odezwij się. Są w końcu święta - czas nadziei! Wierzę w ciebie i nadal będę czekać na następny rozdział. Nie podawaj się ta szybko i nie rezygnuj z niego! Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę ci wszystkiego najlepszego (weny szczególnie) i szczęśliwego Nowego Roku! KC <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMy heart is broken .. dzieki xd
OdpowiedzUsuńserio zaczęłam czytać bloga u na początku myślałam że będzie taki zwyczajny jak inne ale on jest wyjątkowy ... z każdym rozdziałem przywiazywałam się do Lily i Justina. MAM MADZIA ŻE ON JA ZNAJDZIE BO JAK NIE TO MOJE SERDUSZKO BĘDZIE PŁAKALO XD
proszę żebyś mnie informowała na tt czy coś @Vejtaszewska
Czemu jeszcze nie ma? :(
OdpowiedzUsuńHejka :)
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest super :) Czytałam z zapartym tchem :) Proszę napisz jakieś zakończenie :P Chociaż jeden rozdział który zakończy całe, opowiadanie proszę :*